Marc Marquez odniósł swoje ósme zwycięstwo z rzędu, mimo trudnych warunków w holenderskim Assen, wygrywając w sobotę wyścig ósmej rundy motocyklowych MŚ MotoGP. Zawodnik Repsol Hondy, do którego na podium znów dołączył zespołowy kolega, Dani Pedrosa, pozostaje w tym roku niepokonany!
Liczący 26 okrążeń wyścig w Assen rozpoczął się na mokrym, ale szybko przesychającym po opadach deszczu torze. Lider klasyfikacji generalnej i obrońca mistrzowskiego tytułu Marc Marquez ruszył do walki z pierwszego rzędu na swojej Hondzie RC213V obutej w „deszczowe" opony typu „wet" i natychmiast objął prowadzenie. Na szóstym okrążeniu 21-latek był pierwszym zawodnikiem, który zjechał do alei serwisowej, aby zgodnie z przepisami dosłownie przeskoczyć na swoją drugą maszynę. Warunki na torze były już bowiem na tyle dobre, że możliwa była jazda na ogumieniu typu slick.
Po krótkiej walce z Andreą Dovizioso, w drugiej połowie wyścigu zawodnik ekipy Repsol Honda rozpoczął ucieczkę, pewnie dowożąc do mety swoje ósme zwycięstwo z rzędu i powiększając przewagę w klasyfikacji generalnej do gigantycznych 72 punktów.
„To był trudny dzień ponieważ w takich warunkach można stracić wiele punktów - powiedział zwycięzca. - Mimo wszystko i tak byliśmy w stanie powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej. Jestem bardzo zadowolony z wyścigu i tego, jak poradziliśmy sobie ze zmianą motocykli. Sięgnąłem po 25 punktów na torze, który zaznaczyłem sobie w kalendarzu jako potencjalnie bardzo trudny, dlatego jestem wyjątkowo szczęśliwy."