Marc Marquez sięgnął po rekordowe, trzynaste zwycięstwo w tym sezonie stając na podium razem z Danim Pedrosą podczas kończącego sezon MotoGP, wyścigu o Grand Prix Walencji. Jednocześnie duet Repsol Hondy przypieczętował tytuł mistrzowski w klasyfikacji zespołowej. Mistrzostwo świata w najmniejszej kategorii Moto3 wywalczył z kolei ścigający się również na Hondzie, młodszy brat mistrza MotoGP, Alex Marquez.
Mimo bardzo trudnych warunków pogodowych spowodowanych przelotnymi opadami deszczu, startujący Hondą RC213V, Marc Marquez po mistrzowsku poradził sobie z rywalami i wygrał, kończący sezon MotoGP, wyścig w Walencji. 21-latek, który już miesiąc temu, na torze Motegi w Japonii, sięgnął po drugie z rzędu mistrzostwo MotoGP, w Hiszpanii ustanowił nowy rekord trzynastu wyścigów wygranych w jednym sezonie. Wcześniej, dwanaście zwycięstw w 1997 roku zebrał inny zawodnik Repsol Hondy, Australijczyk Mick Doohan.
„Bardzo się cieszę; nie tylko ze swojej wygranej, ale także z tytułu zdobytego przez mojego brata! - powiedział Marc Marquez. - Jestem dziś chyba jeszcze bardziej szczęśliwy niż w Japonii, gdzie sam wywalczyłem mistrzostwo. Alex zdobył tytuł, na który w pełni zasłużył, wykonując razem z Hondą świetną pracę, a ja zakończyłem sezon rekordową wygraną. Teraz czas to uczcić! "
Na podium obok Marqueza stanął trzeci na mecie i czwarty w klasyfikacji generalnej sezonu Dani Pedrosa. W efekcie reprezentanci Repsol Hondy przypieczętowali, już drugi raz z rzędu, tzw. potrójną koronę. Do mistrzostwa w kategorii zawodników oraz 63. tytułu Hondy w klasyfikacji konstruktorów, Hiszpanie dołożyli bowiem tytuł zespołowy.
